Okres karmienia piersią, podobnie jak ciąża, to szczególny czas w życiu kobiety. Jest to moment budowania się trwałej więzi z nowym członkiem rodziny. Większość kobiet chce karmić dziecko piersią, jednak czasami nie jest to możliwe. Inne kobiety za to od razu sięgają po mleko modyfikowane. Jeśli jednak proces laktacji przechodzi bez zakłóceń, konieczne jest zachowanie odpowiednej diety, aby dziecku zapewnić wszelkie wartości odżywcze.
Warto zastanowić się więc, w jaki sposób alkohol wpływa na okres ciąży, jak i właśnie karmienia piersią. Powszechnie wiadomo, iż skutki mogą być opłakane, aczkolwiek w dalszym ciągu spotykane są kobiety, które bagatelizują tą sprawę. Sprawę komplikują wzajemnie siebie wykluczające doniesienia i rady związane z piciem alkoholu podczas karmienia, przez co kobiety niejednokrotnie czują się zagubione w chaosie informacyjnym.
Alkohol przenika do mleka mamy
Kiedy kobieta karmi piersią, między nią, a dzieckiem rozwija się szczególna więź. W tym czasie maluch uczy się zapachu mamy, odczuwa ciepło jej ciała, oswaja się z jej dotykiem, słyszy bicie jej serca. Opublikowano nawet kilka badań potwierdzających, że podczas tego aktu serca matki i dziecka synchronizują się, bijąc w tym samym rytmie. Mimo, iż oczywistością wydaje się być tutaj dostarczanie wszelkich witamin, mikro i makroskładników, które zapewnią dziecku odpowiedni rozwój, to jednak nie każda kobieta przestrzega zdrowiej diety. Mleko matki, a właściwie jego jakość, w największym stopniu zależy od tego, w jaki sposób odżywia się kobieta. Tym samym, jeżeli jej posiłki składają się z produktów posiadających pestycydy, czy też metale ciężkie, jej dziecko również narażone jest na ich obecność. Tak samo jest w przypadku alkoholu, który przenika do mleka matki.
Alkohol szkodzi rozwojowi dziecka
Alkohol jest szkodliwy, zarówno dla samej matki, jak i dla jej dziecka. Nie ma badań określających bezpieczną dawkę dziennego alkoholu, która nie wywoływałaby żadnych zagrożeń dla rozwijającego się płodu. Wszelkie doniesienia medyczne zalecają całkowitą abstynencję, zarówno w okresie ciąży, jak i podczas laktacji. Tym samym, zakłada się, że każda, nawet najmniejsza ilość spożytego alkoholu niesie ze sobą ryzyko pojawienia się różnych zaburzeń rozwojowych u dziecka. W literaturze medycznej można odnaleźć liczne artykuły na temat alkoholowego zespołu płodowego FAS. Jest to zaburzenie, na jakie jest skazane dziecko matki pijącej alkohol w czasie ciąży, a jego następstwa są opłakane w późniejszych skutkach. Takie dziecko nigdy nie będzie równie sprawnie intelektualnie, jak jego rówieśnicy. FAS jest chorobą nieuleczalną, znacznie łatwiej jej przeciwdziałać, niż próbować kompensować poniesione straty. Tym samym, aby go uniknąć należy zachowywać całkowitą abstynencję. Ma ona znaczenie także w rozwoju dziecka już po porodzie. Z tego powodu podczas karmienia piersią należy zachowywać kilka zasad, jeżeli już kobieta z różnych względów nie jest w stanie lub nie chce odmówić sobie alkoholu.
Alkohol zaburza laktację
Odpowiadając na pytanie: czy w okresie laktacji można spożywać alkohol należy powiedzieć, iż można, aczkolwiek wymaga to rozwagi i świadomości konsekwencji. Przede wszystkim napoje alkoholowe zaburzają proces karmienia dziecka i produkcji pokarmu, tym samym kobieta będzie miała go mniej, narażając swoje dziecko na głód i dyskomfort. Co ciekawe, uznaje się, że te produkty, które zawierają dużą ilość cukru w naturalny sposób pobudzają laktację. Można by oczekiwać, że piwo, jak i słodkie wino także – a tutaj rzecz ma się całkowicie odwrotnie. Zawarte w napojach procentowych węglowodany mogłyby wykazywać pobudzający wpływ na produkcję pokarmu, jednak zawarty w produkcie alkohol proces ten przerywa. Wypicie jednej porcji półlitrowego piwa może obniżyć laktację nawet od dwadzieścia pięć procent. Można to utożsamiać z komunikatem ze strony organizmu – nie karm swojego dziecka.
Włóż jeszcze trochę wysiłku
Przyjmuje się, że matki dzieci do szóstego miesiąca nie powinny spożywać nawet najmniejszych ilości alkoholu. Mimo, iż może być to trudne, jest to na pewno zdrowe. Tym samym, zalecana abstynencja z okresu ciąży powinna przedłużyć się o kolejne pół roku. Należy mieć na uwadze, że nie tylko same napoje procentowe zawierają alkohol, ale także niektóre leki i inne produkty spożywcze, takie jak słodycze i wyroby cukiernicze. Dodatkowo może on przenikać do organizmu przez skórę i błony śluzowe – warto mieć to na uwadze, zwłaszcza kiedy wykonuje się prace przemysłowe lub jest się zatrudnionym w laboratorium chemicznym.
Alkohol będzie w mleku. Pijesz? Nie karm!
Jeżeli już kobieta ma potrzebę napicia się alkoholu, dobrym rozwiązaniem będzie wcześniejsze odciągnięcie pokarmu, aby uniknąć karmienia dziecka mlekiem zawierającym alkohol. Należy tutaj także zachować ostrożność i ograniczyć dawkę spożywanego napoju. Lampka wina, piwo lub słaby drink nie powinny wyrządzić szczególnego spustoszenia w organizmie, jednak w takiej sytuacji należy poczekać z karmieniem około trzech godzin od zakończenia spożycia. Jest to czas, kiedy alkohol znajduje się w ludzkim ciele. Część matek próbuje w takiej sytuacji odciągać pokarm, a następnie go wylewać, pobierając jego drugą porcję. Niestety, taka strategia jest nieskuteczna – tak długo, jak alkohol nie zostanie całkowicie strawiony i wydalony z organizmu, tak długo jego ilości będą znajdować się w pokarmie dla dziecka. Dodatkowo należy mieć na uwadze, że powyższy czas trzech godzin dotyczy niewielkich dawek alkoholu. Im więcej kobieta wypiła, tym czas abstynencji się wydłuża. Warto zaopatrzyć się w skalibrowany alkomat, aby mieć pewność, że w organizmie, a tym samym w mleku, nie znajdują się już ilości alkoholu.
Trzeba zachować umiar
Okazjonalnie spożyta, mała dawka alkoholu nie wyrządzi dziecku krzywdy, o ile kobieta będzie pamiętać o zachowaniu zasady odpowiedniej przerwy. Więcej złego wyrządzi całkowite odstawienie dziecka od piersi ze względu na jednorazową chęć picia. Alkohol nie jest kumulowany w pokarmie matki, organizm go usuwa w momencie zakończenia procesu trawienia i wydalania. Jednorazowe, znaczne przesadzenie z alkoholem może skutkować koniecznością zachowania nawet piętnastu godzin przerwy w karmieniu piersią.
Jesteś sama? Nie pij
Kobiety, które zmagają się z chorobą alkoholową, a są po porodzie powinny zrezygnować z laktacji na koszt mleka modyfikowanego. Dodatkowo, jeżeli kobieta decyduje się sięgnąć po napoje psychoaktywne, nie powinna zostawać w domu sama z maleńkim dzieckiem, jest to sytuacja zagrażająca jego bezpieczeństwu, zdrowiu i życiu, a matka znajdująca się pod wpływem alkoholu jest nieprzewidywalna. Opiekun dziecka musi być trzeźwy.
Oprócz powyższych wskazań zagrożeń wynikających ze wpływu alkoholu na dziecko, należy mieć świadomość, iż jest on toksyczny także dla osób dorosłych. Przede wszystkim zagraża on funkcjom nerek, wątroby, żołądka, trzustce, mózgu, układu krwionośnego, nerwowego, a także w negatywny sposób wpływa na skórę. W celu zmniejszenia szkodliwości alkoholu, ważne jest, aby zachowywać zdrowy rozsądek i umiar, traktować go z rozwagą i zapewnić sobie czas na regenerację organizmu.
Warto mieć na względzie, że niewinne dziecko, które dopiero się rozwija, niczym nie zasłużyło na gorsze warunki rozwoju, które fundowane są mu łącznie z alkoholem. Karmienie go pokarmem zawierającym alkohol jest wręcz nieludzkie.