+48 732 082 809 ul. Fabryczna 29/1, 61-512 Poznań
menu

W Polsce stan epidemii w związku z narastającą ilością zachorowań na wirus SARS-CoV-2 wprowadzono 20 marca 2020 roku. Jest to moment licznych zmian na tle gospodarczym i społecznym. Warto zastanowić się nad wpływem obostrzeń i skutków pandemii na rozwój uzależnień Polaków.

Czy okres kwarantanny i izolacji wpływa na zwiększenie spożycia alkoholu?

Każdego tygodnia pojawia się około dwa tysiące nowych publikacji naukowych związanych z tematem koronawirusa, przy czym zazwyczaj kilkadziesiąt z nich dotyczy związku pandemii z nadmierną konsumpcją alkoholu. Zainteresowanie tym tematem jest o tyle zasadne, że alkohol stanowi jeden z czynników determinujących sposób przebiegu zachorowania na chorobę COVID-19.

COVID-19 a alkohol – wyniki badań na temat picia alkoholu podczas pandemii mogą być zaskakujące

Pierwsze badanie było przeprowadzane w ubiegłym roku, obejmując grupę badawczą kilkuset Polaków, którzy byli oceniani poprzez testy, takie jak np. AUDIT opracowany przez Światową Organizację Zdrowia, stanowiący test przesiewowy wykrywający problemy z alkoholem. Do innego testu potrzeby był kwestionariusz PSS 10, którego zadaniem było ocenianie poziomu stresu. Kolejnym narzędziem badawczym był kwestionariusz Mini-COPE, stosowany do oceniania strategii radzenia sobie ze stresem. Wyniki przeprowadzonych badań nie są zbyt optymistyczne. Wg. badań, około 30% respondentów zmieniło swoje dotychczasowe przyzwyczajenia – 16% osób piło mniej alkoholu, 14% więcej w porównaniu do czasu sprzed pandemii, a 30% badanych konsumowało napoje alkoholowe w nadmiernych ilościach, co przewyższa dotychczasową skalę tego problemu w Polsce.

Inne badanie podaje zbieżne informacje. 15% badanych przyznało się do spożywania większej ilości alkoholu, niż dotychczas, przy czym czynniki osobowe, takie jak wiek, płeć, wykształcenie, miejsce zamieszkania nie wpływają znacząco na rozwój tego zjawiska. Jednocześnie u około 45% osób palących papierosy nastąpiło pogłębienie się uzależnienia.

Ciekawe badania przeprowadzono wśród lekarzy będących na kwarantannie lub izolacji. Wyniki są niepokojące, ponieważ około 55% medyków sięgało po alkohol minimum cztery razy w tygodniu, a 20% z nich piło ponad 7 standardowych dawek alkoholu przy jednej okazji. Ankietowani lekarze pytani o motywy nadmiernej konsumpcji trunków procentowych wymieniają poczucie lęku, strachu oraz uczucie beznadziejności.

Dlaczego podczas pandemii COVID-19 ludzie spożywają większe ilości alkoholu?

Psychologa w swoim dorobku posiada liczne dowody na to, iż sytuacje kryzysowe (do których czas pandemii można jak najbardziej zaliczyć) wiążą się ze wzrostem pożywanego alkoholu. Takie sytuacje były obserwowane podczas innych wydarzeń, jak choćby po skali zniszczeń spowodowanych przejściem huraganu Katrina, czy też po aktach terroryzmu z 11 września. Rozwój uzależnienia alkoholowego rósł także w latach 2007-2009 podczas globalnego kryzysu gospodarczego. Innym przykładem może być sytuacja Azjatów w roku 2003, gdzie wzrost konsumpcji alkoholu spowodowany był epidemią wirusa SARS.

Przyczyny takich zależności są dość ciekawe. Okazuje się, że osoby, u których zaobserwowano częstsze spożywanie alkoholu oraz większych jego ilości już wcześniej wykazywały nadmierne ciągoty w tę stronę. Dodatkowo, ważną ich cechą charakteru jest brak wykształconych wartościowych strategii i umiejętności radzenia sobie w sytuacjach trudnych i stresujących, a w momencie pojawienia się takich wydarzeń – odczuwają silną potrzebę spożycia alkoholu. Zależność ta wynika z zaburzeń psychicznych. W kwestii pandemii wiąże się takie zachowanie z lękiem przed zakażeniem, liczne obostrzenia, poczucie izolacji i osamotnienia, a także strach przed gwałtowną i niekontrolowaną zmianą sytuacji finansowo-ekonomicznej. Natężenie zmian w psychice wywołanych pandemią może być różne. Zaczynając od zaburzeń koncentracji, problemów ze snem, prowadząc aż do stanów lękowych i depresji.

Alarmujące są również doniesienia z Wielkiej Brytanii, Grecji oraz Stanów Zjednoczonych, gdzie na podstawie przeprowadzonych badań i statystyk oszacowano, że podczas pandemii koronawirusa odsetek samobójstw wzrósł aż o 60%.

Nie jesteśmy sami – wzrost spożycia alkoholu to ogólnoświatowy trend

W USA odnotowano wzrost spożywania napojów alkoholowych o około 15%. Z kolei wzrost sprzedaży alkoholu szacowany jest na około 55% w sklepach stacjonarnych, a w przypadku sklepów internetowych wartość ta wynosi aż 262%, w porównaniu ze sprzedażą w 2019 roku.

Ciekawą sytuację odnaleźć można wśród Niemców, gdzie około 35% z nich sygnalizuje wzrost spożywania napojów procentowych od momentu wprowadzenia obostrzeń w kraju.

Częściej z alkoholu korzystali również Grecy i Australijczycy (wzrost spożycia o 21% w obu przypadkach), a także Belgowie – 31%. Mimo, iż skala problemu w różnych częściach świata jest różna, należy mówić o światowej tendencji. Kwestionowanie powagi sytuacji jest w tym przypadku nietaktowne.

W niektórych krajach zdecydowano się na ograniczenie możliwości zakupu alkoholu poprzez częściowy lub całkowity zakaz sprzedaży takich napojów. Przykładem może być Republika Południowej Afryki, Indie oraz Tajlandia. Celem takiego zabiegu była chęć ograniczenia spotkań towarzyskich, a także odciążenie służby zdrowia poprzez eliminację przypadków wykazujących objawy zatrucia alkoholowego, będących ofiarą aktów przemocy spowodowanych pijaństwem, a także minimalizacją ilości ogólnych wypadków będących efektem upojenia alkoholowego.

Warto zastanowić się nad kwestią, czy picie alkoholu chroni przed zakażeniem koronawirusem. Wiadomo, że skuteczne płyny do odkażania i dezynfekcji zawierają w składzie wysokie stężenie alkoholu, jednak mylnie uznaje się spożywanie alkoholu za profilaktykę zakażenia. W realu nadużywanie alkoholu przyczynia się do zakażenia tym wirusem lub też bardziej intensywny przebieg choroby.

Jak alkohol wpływa na układ odpornościowy organizmu?

Alkohol wywiera negatywny wpływ na ogół funkcjonowania człowieka, upośledzając w tym jego układ odpornościowy. Przede wszystkim jest to związane z destrukcyjnym działaniem alkoholu na układ oddechowy. W ten sposób osoba niekontrolująca ilość i częstotliwość spożywania alkoholu ma większe ryzyko zachorowania na ciężkie zapalenie płuc, gruźlicę, a także zespół ostrej niewydolności oddechowej – w skrócie ARDS. Należy pamiętać, że do tej ostatniej grupy zalicza się również COVID-19.

Za spadek odporności, który związany jest z nadmiernym i długotrwałym spożywaniem alkoholu odpowiedzialne są poniższe czynniki i schorzenia:

  • Zaburzenie mikrobioty jelitowej,
  • Zaburzenie produkcji i dojrzewania limfocytów oraz granulocytów,
  • Uszkodzenie poszczególnych narządów wewnętrznych, szczególnie szpiku kostnego i wątroby,
  • Nasilenie stresu oksydacyjnego,
  • Niedożywienie i odwodnienie,
  • Niedobór minerałów, witamin,
  • Osłabienie funkcji nabłonka znajdującego się w przewodzie pokarmowych,
  • Uszkodzenie układu oddechowego.

Aby zminimalizować ryzyko zachorowania na COVID-19 należy zadbać o swoją odporność:

  • Ograniczyć spożycie alkoholu,
  • Wyeliminować wszelkie używki,
  • W przypadku upojenia alkoholowego skorzystać z oferty odtruwania alkoholowego, gdzie specjalnie dobrane kroplówki pod pacjenta poprawiają samopoczucie oraz uzupełniają niedobory wszelkich minerałów i witamin.
«
»